Chwyć Świstoklik i wejdź do świata pełnego czarów!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Margaret Edveen

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Margaret Edveen

Margaret Edveen


Female Wiek : 43
Skąd : Z Liverpool'u
Zawód : Uczennica
Liczba postów : 4

Margaret Edveen  Empty
PisanieTemat: Margaret Edveen    Margaret Edveen  Icon_minitime1Wto Wrz 25, 2012 3:17 pm

Nie mogę jeszcze wkleić linku.

Wszystkie głosy w Wielkiej Sali umilkły, a twarze uczniów zwróciły się w kierunku profesor McGonagall, która ułożyła już na wysokim taborecie Tiarę Przydziału. Był to stary, wysłużony kapelusz, jednak wszystkie oczy wpatrywały się w niego z zapartym tchem. Szew tuż przy rondzie rozpruł się szeroko i Tiara zaśpiewała.

Choćbyś swą głowę schował
Pod pachę albo w piasek,
I tak poznam kim jesteś,
Bo dla mnie nie ma masek.
Śmiało, dzielna młodzieży,
Na głowy mnie wkładajcie,
A ja wam zaraz powiem,
Gdzie odtąd zamieszkacie.
Gdy skończyła na sali rozbrzmiała burza oklasków. Dyrektor wkrótce uciszył je delikatnym uniesieniem ręki. Profesor McGonagall odchrząknęła i rozwinęła długi pergamin, który trzymała w dłoniach. Przebiegła wzrokiem po liście, po czym wykrzyknęła.
- Margaret Edveen! - z tłumu pierwszoroczniaków wystąpiła dziewczynka o rudych włosach i jasno niebieskich oczach. Zdawał/a się być zdenerwowana, ale zdecydowanie szła w stronę Tiary. Z lekkim trudem usiadła na wysokim krześle wciskając na głowę tiarę, która opadła jej aż na oczy. Ręce zacisnęła mocno na brzegach krzesła, tak bardzo że aż pobielały jej knykcie. Przed Tiarą nic nie dało się ukryć i od razu poznała, że jest to osoba nad wyraz odważna. Margaret pomimo swojego niepozornego wyglądu była bardzo "intensywną", jeśli można to tak ująć, osobą. Energia rozpierała ją od rana do nocy, szkoda tylko, że nie wykorzystywała jej na naukę, a na głupoty. Zawsze było jej wszędzie pełno, była głośna, wesoła i roztrzepana. Często trzeba ją było pilnować, a drobniejsze przedmioty gubiła w oka mgnieniu. . Szew rozdarł się ponownie, a Tiara krzyknęła.
- Gryffindor! - pospiesznie zdjął/ęła kapelusz i ruszył/a w kierunku stołu wspólnego Gryfonów, gdzie została powitana gromkimi brawami innych uczniów.

***

Od Ceremonii przydziału minęło już pięć lat. Przez ten czas niewiele się zmieniła . Włosy lekko jej zjaśniały, a oczy przybrały wiecznie zdziwiony wyraz. Urosła, ale czy przybrała na wadzę? Jeżeli tak to naprawdę niewiele. Sobotni wieczór spędzała w Pokoju Wspólnym grając w szachy czarodziejów. Ubrana była w dżinsy, ulubioną zieloną koszulkę z żółtym nadrukiem i szarą bluzę z czerwonymi wykończeniami. Oderwała się od swego zajęcia, gdy podszedł do niej jeden z prefektów domu, który na prośbę opiekuna prowadził spis uczniów zostających na święta w Hogwarcie.
- Cześć, jak się nazywasz? - zagaił wesoło.
- Margaret Edveen.
- Jesteś z tych średniozamożnych, półkrwi, Edveen'ów?
- Tak. Mój ojciec jest mugolem i kwiaciarzem, a moja matka czarownicą i pomaga w kwiacarni ojca.
- A masz jakieś rodzeństwo?
- Nie.
- Dlaczego zostajesz na święta w Hogwarcie?
- Jestem ciekawa jak obchodzi się tu święta. Poza tym rodzice jadą do siostry ojca, której serdecznie nie znoszę.
- Aha... Słyszałem, że jesteś dobry/a z Zaklęć?
- Tak, chyba dlatego, że bardzo interesuje mnie działanie poszczególnych rzeczy... Mogę szybko zepsuć czajnik elektryczny i równie szybko go naprawić stosując "Reparo". Ponadto lubię oglądać mecze Quidditcha, sama też latam na miotle, ale nie mam za bardzo okazji w domu.. Zielarstwo to też ciekawy przedmiot. Ale jeszcze lepsza jest Opieka nad Magicznymi Stworzeniami.. Ale za to nie przepadam za Starożytnymi Runami.
- Też tego nie lubię... To jeszcze powiedz mi kiedy się urodziłaś i w której jesteś klasie.
- Piąta klasa, rok 1980, 12 maja .
- No to do zobaczenia.
- Do zobaczenia.

***

Na łóżku leżał Błękitny, ozdobiony niezbyt sensownymi rysunkami notes. Margaret sięgnęła po niego i przekartkowała go. Z notatnika wypadł rachunek ze sklepu Olivandera, widniał na nim napis "różdżka ze rdzeniem z pióra gryfa, sosna, 10 cali". Chłopak/dziewczyna wepchnął/ęła go między kartki pamiętnika i przerzucił/a kilka kolejnych stron. Tym razem natrafiła na nieco podniszczoną kopertę, w której przyszedł do niej pierwszy list z Hogwartu. Wypisano na niej pochyłym pismem "Cleveland St 27, trzeci pokój po lewej, na piętrze". Przez moment patrzył/\a na nią, a później zerknął/ęła na stronę, która była założona owa kopertą. Uśmiechnęła się pod nosem widząc napis "Czarna magia jest zagadkowa". Odwróciła stronę przebiegając wzrokiem po niedługim tekście.
"Mój pierwszy miesiąc w Hogwarcie minął bardzo szybko. Podoba mi się tutaj coraz bardziej, chociaż ostatnio natrafiłam na coś dziwnego. Zwiedzając kolejną pustą salę usłyszałam dziwny odgłos dochodzący z jednej z szafek. Niewiele myśląc otworzyłem/łam ją, co było błędem, ponieważ w moim kierunku śmignął ogromny, tłusty pająk, gapiąc się we mnie tymi błyszczącymi patrzałkami. Uciekłam z krzykiem... Teraz już wiem, że był to bogin."
[Fragment w gwiazdkach odnosi się tylko do osób, które opanowały zaklęcie patronusa]
Przeniósł/osła wzrok na następną stronę.
"*Ostatnio na lekcjach obrony przed czarną magią zajmujemy się bardzo ciekawym tematem. Uczymy się rzucać zaklęcie patronusa, jest ono pomocne przy walce z dementorami. Mnie udało się wyczarować go dopiero za ósmym razem. Przybrał postać lisa.* Profesor oznajmił mi, że opanowałem zaklęcia na poziomie średnim."
Zamoczyła pióro w kałamarzu i dopisała kilka zdań.
[i]"Mój plan zajęć:
[b]


Dla ośmiu przedmiotów:
●○○○○○ - Numerologia
●●○○○○ - Eliksiry
●●●○○○ - Obrona Przed Czarną Magią
●●●●○○ - Zielarstwo
●●●●●○ - Opieka nad Magicznymi Stworzeniami
●●●●●● - Zaklęcia




Powrót do góry Go down
Master
Główny Mistrz Gry
Główny Mistrz Gry
Master


Female Wiek : 112
Skąd : szpital świętego Munga, oddział zamknięty
Zawód : mistrz nad mistrzami
Liczba postów : 78

Margaret Edveen  Empty
PisanieTemat: Re: Margaret Edveen    Margaret Edveen  Icon_minitime1Nie Paź 28, 2012 1:56 pm

Gryffindor!
Akceptuję, przenoszę, w wolnej chwili proszę uzupełnić obrazek. Miłej gry życzę. Very Happy
Powrót do góry Go down
 
Margaret Edveen
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Chwyć Świstoklik i wejdź do świata pełnego czarów! :: Bohaterowie :: Tiara przydziału :: Gryffindor-
Skocz do: